poniedziałek, 25 lipca 2016

Makijaż CUT CREASE! ( w dwóch wersjach)

Hej
Po ostatnim szkoleniu zdałam sobie sprawę z tego, jak ważne jest blendowanie cieni na powiekach. Dzięki temu uzyskujemy piękny efekt cieniownia oczu. Tworzy się pewna głębia, powieka wydaje się być bardziej wypukła i trójwymiarowa. Rozcierając cienie uzyskujemy niesamowity efekt. Jednak do tego potrzeba precyzji i dokładności. Chciałam poćwiczyć ten etap, więc stąd wziął się mój wpis :) Zrobiłam dwie wersje makijażu. Jedna bardziej okolicznościowa z brokatem, druga w pastelowym kolorze. W obu przypadkach wpuściłam trochę światła w zewnętrznym kąciku. Między kolorem a eyeliner'ową kreską pojawiła się pewna przerwa. (Coś podobnego ukazało się kiedyś na moim blogu, we wpisie   "Muśnięta miętą".) W tego typu makijażu oka, trzeba wykazać się precyzją, ponieważ przejście cienia i tej przerwy musi być subtelne i delikatne. Bez geometrycznych i szpiczastych zarysowań cienia. Nie jest to zbyt łatwe, dlatego zależało mi na tym, aby to poćwiczyć. Zobaczcie moje prace i same oceńcie czy dałam radę. Dajcie znać w komentarzach, która wersja bardziej przypadła Wam do gustu :)


 Makijaż "CUT CREASE"


  • Pierwsza wersja









  •  Druga wersja




W tej wersji mam nowy kolorek na ustach, który ostatnio bardzo mi się spodobał. Są to dwie konturówki:
  • Lovely perfect line nr 01
  • smart girls get more nr 04 pink rose
Bardzo je polubiłam, więcej nowości kosmetycznych znajdzie się w kolejnym wpisie :)

Jak Wam się podoba tego typu makijaż oka? Przypadła Wam, któraś wersja do gustu?  Próbuje coś innego, więc jeśli macie jakieś uwagi lub pytania to śmiało piszcie w komentarzach :) Któraś z Was robiła makijaż w podobnym stylu? Napiszcie o swoich doświadczeniach :P
Moc uścisków dla stałych czytelniczek ! :)
Jeśli chcecie być ze mną na bieżąco, to nie zapominajcie o moim instagramiepalolaa_a, tam pojawiają się pierwsze zapowiedzi postów.

Do kolejnego posta! :)
Komentujcie, obserwujcie :*






czwartek, 14 lipca 2016

Makijażowe wspomnienia

Hej

Wakacje to upragniony czas, na który większość z nas czeka z wielką niecierpliwością cały rok. Dużo wcześniej rezerwujemy terminy, aby zająć dla siebie jak najlepsze miejsce. Wiadomo, że za długo leniuchować się nie da. W czasie tych miesięcy można "wolne od nauki, czy pracy" zagospodarować na coś pożytecznego. Ja zdecydowałam się na kilkudniowy kurs wizażu w "Akademii Makijażu Ewy Filipeckiej"
Była to moja jedna z lepszych decyzji jakie podjęłam :P Letni kurs rozpoczął się 4.07 i potrwał do 7.07. Cztery dni, ale dość intensywne, każda minuta była z precyzją przemyślana przez Panią Ewę. Jest Ona cudowną kobietą, która wszystko opowiadała nam z wielką fascynacją i zaangażowaniem. Pani Ewa udzielała nam wiele cennych wskazówek. Znalazł się czas zarówno na teorię jak i praktykę. Oprócz mnie w szkoleniu brała udział Martyna, która również jest wielką pasjonatką makijażu. Razem miałyśmy szansę pracować na dobrej jakości kosmetykach i uczyć się przydatnych technik wizażu. Słuchałyśmy w wielkim skupieniu tego co mówiła prowadząca. Było to dla nas wspaniałe doświadczenie, które zapamiętamy na długo. Razem dobrze nam się współpracowało. Miałyśmy szansę sprawdzić jak to jest być klientką, ponieważ malowałyśmy siebie nawzajem. Ostatniego dnia wykonywałyśmy makijaż na  przyprowadzonych modelkach.

Trochę zdjęć z naszego zaplecza :)

Czas cennych wskazówek Pani Ewy
Metamorfoza Martynki, w moim wykonaniu z uwagami Pani Ewy


Chwila prawdy- Ocena makijażu przez Martynę
Wybieramy kosmetyki
Kosmetyki 

Pstryk! Przerwa na fotkę :D
Moja metamorfoza w wykonaniu Pani Ewy Filipeckiej (nauka technik)

Uczennice :)


Cały ten czas spędzony na kursie był niesamowity. Razem z Martyną mile wspominamy chwile szkolenia. Mamy pewien niedosyt, że kurs tak szybko się skończył. Dzięki Pani Ewie Filipeckiej jesteśmy bardzo pozytywnie nastawione i zamierzamy działać dalej. Teraz zaczynamy pracę nad certyfikatem :)

To już wszystko. Przybliżyłam Wam troszkę naszej pracy na szkoleniu. Cieszę się, że mogłam się z Wami tym podzielić.:)

Do następnego posta!
Komentujcie, obserwujcie :)

piątek, 1 lipca 2016

Zakręcony fiolet...

Hej
Przychodzę do Was z nowym postem. Do tego makijażu zainspirowały mnie moje paznokcie (w delikatnym odcieniu fioletu z dodatkiem kolorowych cyrkonii). Przyjrzyjcie się efektom :

Użyte kosmetyki:

Twarz/Face:
  • baza wygładzająca i matująca Ingrid
  • podkład Rimmel Lasting finish nr 010 light porcelain( nakładany małą szczoteczką do make-up) 
  • korektor Maybelline nr 01 nude beige
  • puder prasowany Rimmel stay matte nr 001 transparent( reszta twarzy)
  • kremowy bronzer Wibo paleta korektorów do twarzy 
  • bronzer Kobo nr 311 nubian desert( roztarcie kremowego bronzera)
  • róż Bourjois nr 33 lilas d'or
  • kremowy rozświetlacz Essence nr 10

Oczy/Eyes:
  • baza hean
  • cień do powiek z paletki My secret hot colors (matowy fioletowy cień, nałożony na całą górną powiekę)
  • cień do powiek Artdeco nr 399 (nałożony na środek powieki)
  • cień do powiek z paletki My secret hot colors (matowy róż, nałożony w wewnętrznym kąciku dolnej powieki)
  • załamanie powieki 2 cienie z paletki TK Maxxx
  • błyszczący eyeliner Sephora  siren's charm
  • cielista kredka Essence nr 25 say hilight (linia wodna)
  • srebrny eyeliner Golden Rose nr 101( wewnętrzny kącik-rozświetlenie, kropeczki tuż przy kresce)
  • baza pod tusz odżywka Eveline 8 w 1
  • tusz do rzęs Maybelline lash sensational 
  • kilka kępek Inglot( środek powieki)

Brwi/Eyebrows ( bez zmian:D ):
  • kredka Catrice
  • cień do powiek Maybelline color tattoo 24hr nr 40 permanent taupe

Usta/Lips:
  • konturówka do ust Golden Rose dream lips nr 510
  • błyszczyk Avon tickled pink
  • na środku ust odrobina eyelinera z Sephora



Paznokcie, które zainspirowały :)




Ostatnio zakupione nowości:



  1. Tusz do rzęs Maybelline lash sensational luscious full fan effect
  2. Odżywka do włosów Marion 
1. Zawsze uwielbiałam tradycyjny lash sensational, ale ostatnio powstała nowość z tej gamy, więc zdecydowałam się wypróbować. Podobno ta wersja ma bardziej pogrubiać rzęsy i nadawać im intensywniejszy kolor czerni.  Różni się on szczoteczką, ale mam nadzieję, że da radę i będzie doskonały jak jego poprzednik.

2. Odżywkę do włosów zakupiłam z myślą o ochronie włosów przed promieniami słońca. W lecie włosy bardziej są narażone na przesuszenie, dlatego chciałabym je jakoś przed tym zabezpieczyć.
Zobaczymy czy da radę :D



Inne zdjęcia:




#mójpies#ROXY